Napotykając trudności w zarządzaniu, w pierwszym odruchu szukamy winnego naszych kłopotów. Świetnie nadają się do tego „Milenialsi”. Jak twierdzą niektórzy, mają wysokie mniemanie o swoich umiejętnościach, przekonanie o własnej wyjątkowości, niską lojalność, nadmierne oczekiwania, awersję do krytyki… Znalezienie winnego jest jednym ze sposobów obrony przed zmianą. Uniknięcia dysonansu poznawczego: czy jestem dobrym, skutecznym liderem?
Zmiany na rynku pracy stawiają przed nami nowe wyzwania. Zarządzanie „kijem i marchewką” przestało być skuteczne. Gdy nie stworzymy podmiotowej relacji z pracownikiem, może zmienić pracodawcę. Określamy to jako „rynek pracownika”. Ja widzę tę sytuację jako „rynek kompetentnego menedżera” – lidera który skutecznie zarządza zespołem i efektami jego działań. Wymaga to od nas rozumienia mechanizmów społecznych i nowych kompetencji menedżerskich:
Pułapką jest szukanie akceptacji w zespole, unikanie „trudnych tematów”. Tymczasem celem jest podmiotowa komunikacja, także w sytuacji rozbieżności, sporu, nowych wyzwań.
Nie oznacza bycia „kolegą” lub „koleżanką”, która wszystko rozumie, ale nic nie może zmienić „bo to nie ode mnie zależy”. To obniża pozycję lidera i zachęca do roszczeń lub zmiany pracodawcy. Dobra atmosfera oznacza, że pracownicy mają poczucie wpływu i odpowiedzialności za efekty.
Nie chodzi o „wyręczanie” czy „rodzicielskie” wychowywanie, gdzie w zamian oczekujemy lojalności lub choćby zaangażowania. To umiejętność rozwijania kompetencji pracowników, tak aby mieli satysfakcję z pracy.
Często mylimy je z premiami czy bonusami pozapłacowymi. Tymczasem chodzi o stworzenie warunków, w których ludzie „będą chcieli” być w naszym zespole – ze względu na stabilność i możliwości osobistego rozwoju.
Jeżeli chcesz poznać, jak sobie z tym radzą inni szefowie oraz przetrenować nowe możliwości, zapraszamy na szkolenia menedżerskie STS.
Autor: Mirosław Smoczyński
Przed wysłaniem komentarza, prosimy o zapoznanie się z naszą polityką prywatności.
Pokolenie urodzone w latach 90 wlasnie wkroczylo na rynek pracy. Swoim postepowaniem, roszczeniowa postawa, czy tez niecierpliwoscia wzbudza w pozostalych przedstawicielach starszych generacji uczucia takie jak: ironia, frustracja, zdenerwowanie, czy tez agresywnosc. Starsi buntuja sie, bo nie rozumieja mlodszych – tak samo jak byli traktowani przez szefostwo, gdy byli w wieku obecnych milenialsow.